Jakiś czas temu obiecałam sobie, że zrobię szpagat. Uparłam się i dzień w dzień się rozciągałam. Aktualnie mam 3 tygodnie przerwy, ale już wszystko mi się poukładało i planuję wrócić do rozciągania. Rozciągałam się miesiąc, dzień w dzień. Widać było poprawę, ale jeszcze nie udało mi się osiągnąć zamierzonego efektu. Jak tylko mi się uda, na pewno się tym pochwalę.
Doszłam do takiego pułapu jakie przedstawia zdjęcie poniżej:
Wiem, że wiele z Was chciałoby potrafić robić szpagat. Nic dziwnego, szpagat naprawdę robi wrażenie Elastyczność i rozciągliwość mięśni daje nam wiele korzyści, przede wszystkim ochrania nas przed kontuzjami i daje poczucie lekkości i powabności.
Czym jest szpagat?
Jest to figura gimnastyczna, w której rozciągnięte nogi tworzą linię prostą względem podłoża.
Rodzaje szpagatu:
1. Francuski- tzw. damski, jedna noga wystawiona jest do przodu a druga do tyłu.
2. Turecki- tzw. męski, dwie nogi rozłożone na bok (rozkrok), aż do podłoża.
Kilka rad opierających się na moim doświadczeniu:
- Pamiętaj, że nie możesz przejść do rozciągania, bez wcześniejszego rozgrzania ciała. Zrób sobie krótką rozgrzewkę, włącz 5 min rozgrzewki z Mel B, albo rozgrzejcie się ze swoim zestawem ćwiczeń.
- Rozciągaj się codziennie. W rozciąganiu ważniejsza jest regularność niż długość czasowa wykonywanych ćwiczeń. Minimum 10 min dziennie rozciągania.
- Wszystkie ćwiczenia wykonujcie spokojnie, swoim tempem. NIC NA SIŁĘ!
- Staraj się płynnie oddychać i skup się na wykonywanych ćwiczeniach.
Jest wiele odmian szpagatów, ja póki co skupiam się na dwóch podstawowych. Jak już nauczysz się robić te dwa podstawowe, to później można przejść do robienia ponadszpagatu, igły, szpagatu w pozycji stojącej. Trochę tego jest
Wszystko da się wyćwiczyć- ważna jest regularność
A o to kilka ćwiczeń rozciągających, które robiłam:
Przygotuję pełny wpis z mojego rozciągania i pokażę Wam krok po kroku w jaki sposób ja się rozciągam
A może ktoś z moich czytelników potrafi zrobić szpagat ?