Przygrzało… W tym roku maj zapowiada się wspaniale. To chyba moja ulubiona pora, bo wszystko wokół pięknie wygląda – soczysta zieleń traw, krzewów i drzew, różnobarwne kwiaty i uśmiechnięci ludzie. Aż chce się żyć! Co prawda w tym roku temperatura balansuje na krawędzi tej uznawanej przeze mnie za komfortową (do 26 stopni w cieniu), ale jakoś przeżyję. Obawiam się jednak, że z biegiem czasu będzie coraz cieplej i cieplej i gorąco i sucho…. a mogłoby popadać, bo po zeszłym suchym lecie i mało śnieżnej zimie grozi nam susza No ale taki mamy klimat…
Płynąc do brzegu – skoro gorąco, to trzeba lżej jeść. Dziś na obiad lub kolację poleca się sałatka z fenkułem (koprem włoskim), gruszką, rukolą, włoskimi orzechami i rokpolem, z balsamicznym dressingiem.
Składniki (na 2 porcje):
3 spore garście rukoli
1 gruszka obrana ze skórki
1/4 fenkułu + koperek
100 g rokpola lub innego sera z niebieską pleśnią
garść orzechów włoskich
dressing:
2 łyżki oleju lnianego lub oliwy z oliwek
1 łyżeczka musztardy sarepskiej (może być inna, ale nie za ostra)
2 łyżeczki płynnego miodu
2 płaskie łyżki octu balsamicznego
Przygotowanie:
Gruszkę przekrawamy na pół, usuwamy gniazdo nasienne, a każdą połówkę kroimy w poprzek w plasterki.
Z kopru włoskiego usuwamy głąb, kroimy w jak najcieńsze plasterki. Możemy je potem jeszcze posiekać, żeby kawałki nie były zbyt duże. Koperek także drobno siekamy.
Orzechy z grubsza siekamy.
Składniki sosu umieszczamy w małym słoiczku i energicznie wstrząsamy do ich dokładnego połączenia.
Na talerzach układamy po połowie wszystkich składników. Najpierw rukolę, na niej fenkuł i gruszkę. Posypujemy to pokruszonym serem, orzechami włoskimi i koperkiem.
Polewamy sosem i smacznego!