W zamyśle miałam zrobić zupełnie inne żeberka - pokroiłam już mięso na porcje, natarłam przyprawami i wstawiłam do lodówki, aby się zamarynowało.
Nastąpiła zmiana kulinarnych planów i tak oto następnego dnia na obiad były pieczone żeberka na sposób skandynawski.
W oryginalnym przepisie potrawa ta ma postać pieczeni, która nadziana jest owocami, ponieważ miałam mięso pokrojone wcześniej w kawałki, musiałam nieco zmodyfikować sposób wykonania potrawy.
Z racji tego, że mięso doprawiłam przed znalezieniem przepisu, zestaw przypraw zastosowany przeze mnie był znacznie szerszy niż w oryginale (tam jedynie sól i pieprz).
Myślę jednak, że te zmiany nie zaszkodziły, a wręcz jeszcze podkręciły smak potrawy.
Składniki:
- 1 kg żeberek wieprzowych
- 2-3 jabłka o miękkim miąższu
- ok. 100 g suszonych śliwek
- 2-3 ząbki czosnku
- sól
- pieprz
- mielona ostra papryka
- majeranek
- smalec wieprzowy
- woda
Wykonanie:
Poprzedniego dniaMięso umyć, osuszyć, pokroić na porcje.
Czosnek obrać, przecisnąć przez praskę, natrzeć nim mięso oraz przyprawami: solą, pieprzem, mieloną ostrą papryką i majerankiem.
Mięso włożyć do naczynia, w którym będziemy potem zapiekać potrawę (koniecznie z pokrywką), przykryć i zostawić do zamarynowania na noc w lodówce.
Śliwki przełożyć do małej miseczki, zlać wodą i pozostawić do rana by się namoczyły.
Następnego dniaNaczynie z mięsem wyciągnąć odpowiednio wcześniej z lodówki, aby szkło nabrało temperatury pokojowej.
Śliwki wyciągnąć z wody (wodę z moczenia zachować), pokroić.
Jabłka obrać, oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w małe cząstki.
Piekarnik nagrzać do temperatury 180 C.
Do naczynia z mięsem podłożyć trochę smalcu, przykryć i wstawić je do nagrzanego piekarnika.
Podpiec przez 10-15 minut, po czym wlać do foremki wodę pozostałą po moczeniu śliwek oraz 1/3-1/2 szkl zimnej wody*. Wrzucić pokrojone owoce.
Naczynie przykryć i piec w 180 C przez 1,5 godziny** (najlepiej do miękkości mięsa - czas pieczenia zależy od gatunku mięsa oraz grubości kawałków - moje były wyjątkowo mięsiste, więc żeberka piekły się długo. Miękkość mięsa najlepiej sprawdzać drewnianym patyczkiem do szaszłyków). Podczas pieczenia polewać mięso wytworzonym sosem, aby nie było suche.
Upieczone mięso wyciągnąć z foremki na talerz, sos zblendować na gładko (uważając, aby się nie poparzyć), ewentualnie jeszcze doprawić go do smaku.
Żeberka podawać z sosem.
*W razie potrzeby uzupełniać ilość wody (u mnie takiej potrzeby nie było, owoce dodatkowo puściły sok), pamiętając jednak o tym, by powstały sos nie był zbyt wodnisty.
Dobrze będzie jeśli po zblendowaniu całości na gładko, sos zostanie naturalnie zagęszczony zmiksowanymi owocami.
**U mnie piekarnik gazowy, który jak wiadomo grzeje tylko od spodu.