Dawid Bowie zmarł. Rocznik '95 z stosując niewybredne słowa manifestował swoją obojętność. Rozdano Złote Globy. Większość zamiast zaciekawić się poziomem i tematyką nagrodzonych filmów komentowało przestrach Leonarda po tym jak Lady Gaga musnęła go dłonią. Ot, zapętlona rozrywka.
Wycinka drzew z Puszczy Białowieskiej ostatnio bardziej mnie rusza. Jako dziewczę ze wschodnich rubieży Polski czuję smutek, że możemy utracić ważną część naszej ziemi.
Lubię zieleń drzew, lubię spokojny szum wiatru i gdy słońce ogrzewa ciało. To co dla mnie jest normalne, ludzie z miasta mogą ze świecą szukać. A przede wszystkim lubię ciszę. Dlatego podpisałam petycję Greenpeace Polska, aby nie wycinać puszczy. Te drzewa przeżyją i przeżyły niejednego z nas, dajmy im "umrzeć" w zgodzie z cyklem natury. Między innymi dlatego zdecydowałam, że w lecie idę w puszczę. Będę zwiedzać i poznawać wschodnią Polskę. Niby tak bliską, a tak mało znaną.
A gdy będziesz myśleć o Polsce, upraż sobie ciecierzycę* w rytm piosenki Natalii Przybysz "Nie będę Twoją laleczką". I wsłuchaj się czego świadkiem są cieciorki, gdy wypije się zbyt dużą ilość zielonej herbaty.
I tak w ogóle to pozdro z rozpoczynającej się sesji egzminacyjnej.
* 1. Ciecierzycę namocz przez noc. 2. Rano ugotuj ciecierzycę w wodzie z dodatkiem sody oczyszczonej 3.Wymieszaj wszystkie przyprawy w jednolitą papkę i dodaj do odcedzonej ciecierzycy 4. Piecz z termoobiegem na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 170 stopni przez 15 - 20 minut. 5. Rozłóż ziarenka równomiernie, aby podpiekły się w jednakowy sposób