Święta Bożego Narodzenia są pełne niezwykłości i cudów. Od tych największych opartych na Wierze. Po te najmniejsze, które tworzymy sami i wespół z rodziną i przyjaciółmi. Zapach igliwia unoszący się po domu wymieszany z korzennym zapachem piernika i bogatego w bakalie keksu.
Nie wszędzie keks jest obowiązkową pozycją na liście wigilijnych słodkości. U mnie też do niedawna nie był. Jednak warto ukręcić ciasto obfitujące w orzechy, rodzynki, żurawinę i inne owoce.
Keks
( Kuchnia Polska. Dania na każdą okazję. s. 635)
300 g mąki
200 g masła
200 g cukru pudru
4 jajka
15 g proszku do pieczenia
100 g rodzynek
50 g fig
100 g migdałów
50 g smażonej skórki pomarańczowej
100 g owoców w cukrze
1 łyżka masła
Migdały sparzyć i zdjąć skórki. Rodzynki i figi opłukać. Bakalie posiekać i razem z rodzynkami obtoczyć w mące. Masło utrzeć, dodając kolejno cukier, żółtka, mąkę z proszkiem do pieczenia, bakalie i wymieszać z ubitą pianą z białek. Formę wyłożyć pergaminem, wlać ciasto i naciąć wzdłuż przez środek nożem umoczonym w łyżce roztopionego masła. Piec 1 godzinę w temperaturze 190 stopni Celsjusza. Pergamin usunąć dopiero przed podaniem ciasta.
1. Zmniejszyłam ilość cukru pudru do 70 g.
2. Dodałam solidną garść suszonej żurawiny, która wzbogaciła keks o słodko-kwaśny smak.