Niedziela. Mam ich wszystkich, o jednej porze, przy stole. Każdy powinien znaleźć na nim coś dla siebie, ale każdy lubi coś innego. Mąż kaczkę, Wiktor makarony, Kacper ryby, choć makaron z rybą też może być, a ja młode warzywa. Wszystko, oprócz ryby, m...