Każdy rodzaj mięsa można przyrządzić na 1000 różnych sposobów.
Każdy z nas ma też swoje ulubione smaki i aromaty, które stara się wkomponować do coraz to nowych dań. Dla mnie takie smaki to pikantny i kwaśny. Uwielbiam wszelkiego rodzaju kombinacje zawierające ostre przyprawy, sok z cytryny, ocet balsamiczny czy cydrowy. Uwielbiam też smak i zapach wszelkiego rodzaju świeżych ziół. Właśnie te aromaty starałem się zamknąć w jednej z moich ulubionych marynat do drobiu i ryb.
Jest ostra, aromatyczna i świetnie podkręca smak każdego białego mięsa.
Ale ostrzegam - diabelnie uzależnia :)
Co potrzeba (na ok 350 ml marynaty):
- 5 - 6 ostrych zielonych chilli (!)
- 5 ząbków czosnku
- 12 łyżek oliwy
- 8 łyżek octu jabłkowego
- sok z 1 cytryny
- łyżeczka soli
- łyżeczka białego mielonego pieprzu
- garść świeżych liści mięty
- garść świeżej kolendry (opcjonalnie)
- skórka otarta z 1 cytryny
Do dzieła:
Przygotowanie jest łopatologicznie proste: Wrzucamy wszystko do blendera i miksujemy na najwyższych obrotach przez około 5 minut.
Przekładamy do czystych i wyparzonych słoiczków i przechowujemy w lodówce.
Marynata w lodówce wytrzymuje spokojnie 6 tygodni.
Uwaga - marynata jest na prawdę pikantna!
Jeśli chcemy uzyskać "łagodniejszą" wersję - usuńcie z papryczek nasiona i białą błonkę.