Od kilku dni z lodówki spoglądały na mnie smutnie boczniaki, które kupiłam właściwie bez zastanowienia na jakiejś promocji. Kiedy myślałam, jak skrócić ich powolne umieranie, przypomniał mi się przepis na flaczki z boczniaków, który widziałam w kilku miejscach. Jako, że kiedyś bardzo lubiłam flaczki (zanim dowiedziałam się, że ich nazwa nie jest przypadkowa;)), postanowiłam spróbować. Żeby zupa była bardziej treściwa, dorzuciłam trochę kaszy jęczmiennej. Wyszło smaczne, rozgrzewające, jesienne danie. Ciekawostka: pokrojone boczniaki rzeczywiście przypominały mi flaczki, szczególnie strukturą.:)
Zupa z boczniaków z kaszą jęczmienną
- 250 g boczniaków
- 1 marchewka
- 1/2 pietruszki
- kawałek selera
- 1/2 cebuli
- 1 łyżeczka oliwy
- 5 łyżek kaszy jęczmiennej
- 1 liść laurowy
- 2 ziela angielskie
- przyprawy: sól, pieprz, słodka i ostra papryka, majeranek
Boczniaki oczyścić za pomocą ręcznika papierowego. Pokroić w cienki paski. Warzywa obrać, pokroić na małe kawałki, a cebulę w kostkę. Na dnie garnka rozgrzać oliwę/olej rzepakowy, wrzucić liść laurowy, ziele angielskie, boczniaki i warzywa, chwilę podsmażyć. Zalać 4 szklankami wody, dodać przyprawy. Gotować ok. 15 minut, po czym dosypać kaszę. Gotować następne 15-20 minut, aż warzywa i kasza będą miękkie. Jeszcze raz doprawić do smaku.
Smacznego!