Przepisy z kategorii śniadanie

Połowa miesiąca, co oznacza, że za drugie tyle, trzeba szykować nowe miliony na czynsz a tym czasem wypłata przyjdzie okrojona bo naliczona przed świętami, nie po, a innych przychodów nie widać i nie słychać. Naiwnie postanawiam nie martwić się już tym...

Świąteczny mix na talerzu powoli wychodzi już uszami a lodówka cały czas pełna. W przyszłym roku postaram się gotować i jeść wszystkie wigilijne potrawy pojedynczo od początku grudnia a na święta wybrać tylko te najlepsze i odciążyć się z presji objada...

W grudniu na monitorach aktualnie dwa seriale, wspaniałe stare okazy z polecenia znajomego, Lost i Przystanek Alaska. Czasami umknie coś twojej uwadze w momencie pierwszej popularności, albo po prostu celowo czeka na odpowiedni czas. Never too late.Od ...

Zaledwie w sobotę przeglądając książkę ze świątecznymi przepisami świata, napotkałam ciekawy, niemiecki przepis na słodki chleb o nazwie stollen, który zapragnęłam upiec. Ale w niedzielę, przypadkiem znalazłam w sklepie gotowy, identycznie wyglądający ...

Tydzień pracy szczęśliwie się zakończył i zostały tylko dni trzy do zakończenia semestru więc z tej okazji podrzucam sprytny przepis dla pizzomaniaków - pizza pita - robi się ją błyskawicznie, bo jedynie trzemy ser i smarujemy gotowe pity dowolnym sose...

Brukselka w Anglii gra warzywne pierwsze skrzypce podczas świątecznego obiadu. Przygotowywana w prosty sposób, z masłem lub smażona z kasztanami i boczkiem. Zanim przyjdą święta, będę na pewno testować przepis z cytryną i granatem a póki teraz, polecam...

Po trzech dniach spędzonych na Mazurach, choć nie zdążyłam jeszcze na dobre się nimi pocieszyć, musieliśmy już wsiadać w pks do Warszawy a stamtąd w intercity do Berlina. Przecięliśmy więc Polskę wszerz, dla odmiany drogą lądową i zatrzymaliśmy s...

Moje zainteresowanie curry nie maleje i cały czas marzę o tym, żeby spróbować tej potrawy w każdej tutejszej knajpie, łyknąć pierwszą łyżkę sosu i przekonać się czy to to, czego szukam. Ale prawda być może jest taka, że nie poszukuję jednego ideału, bo...

Dzień dobry! za oknem dziś 22 stopnie ciepła, portfel pełen po wypłacie, nie trzeba iść do pracy i w ogóle niewiele trzeba więc przy Sinatrze i Santanie zapraszam na ciąg dalszy majowych zaległości :) "The butter on this is so great that you'll want to...

Wiosna przyspieszyła a wraz z tym przyspieszeniem skumulowały się blogowe zaległości. W tym czasie zdążyłam już pospacerować między kwitnącymi drzewami, znielubić swoją pracę i wpaść na tydzień urlopu do gorącej Polski. Głębsze zmiany życiowe nie zaszł...

No tak, wielkanoc minęła niemal niewyczuwalnie i polegała tylko na przygotowaniach i krótkiej niedzieli bo w poniedziałek trzeba już było wracać do pracy. Tym bardziej warto było uwiecznić ją kilkoma fotkami. Uwielbiam robić zdjęcia zwyczajnym/niezwycz...

Z przyjemnością przedstawiam dziś pierwszy post blogowy sezonu wiosennego. Po tygodniowym acz niezbyt mądrze wykorzystanym urlopie wracam na tryb zadaniowy. A wiecie co najbardziej lubię w chodzeniu do pracy? powrót z pracy i herbatę z mlekiem wypijaną...

Musli z jogurtem naturalnym, owocami i różnymi syropami.Ciasto kawowe z kremem i danisze z pekanami.Kotlety z mielonego quorna i kaszy, polskie ziemniaki, surówka z marchewki.Niesamowicie smaczny marketowy sernik nowojorski.Panierowana pieczarka, surów...

Nowy miesiąc pędzi więc przydałoby się wrzucić jakiś post na bloga. Będzie tematyczny, pod znakiem święta miłości, mroźnej niedzieli i wizyty w restauracji Jamiego, a w praktyce oznacza to, że po raz pierwszy wybraliśmy się na Canary.Valentine's breakf...

Nowa praca zwielokrotniła tempo doświadczania. Żegnajcie dni leniwe i beztroskie, witaj harówko i stanie wieczornej półprzytomności. Po tygodniu tyrki mam paznokcie o teksturze ciasta francuskiego.i dłonie jak przy 20-stopniowym mrozie choć za oknem śr...

Angielskie jedzenie charakteryzuje się wysoką kalorycznością, co ja osobiście lubię tłumaczyć chaosem cywilizacyjnym dużych miast, w których choćby zwykłe wyjście na zakupy potrafi w szybkim tempie zresetować całe zasoby energetyczne a co dopiero długi...