Przepisy z kategorii Dip

Nowa praca zwielokrotniła tempo doświadczania. Żegnajcie dni leniwe i beztroskie, witaj harówko i stanie wieczornej półprzytomności. Po tygodniu tyrki mam paznokcie o teksturze ciasta francuskiego.i dłonie jak przy 20-stopniowym mrozie choć za oknem śr...

Miejmy nadzieję, ostatni bezrobotny weekend! Ostatnie dni bez spieszenia, martwienia, koncentrowania. Czytam, tłumaczę, słucham, nie gotuję. Przedpołudniami wychodzę na sklepy w poszukiwaniu własnego stylu za kilka funtów ale wracam zmarznięta i bez ow...

Zanim przestałam konsumować ryby, jednym z ostatnich i najsilniej zapisanych w mojej pamięci, rybnych smaków była pasta z konserwy, masła i cebuli. Nawet nie wiem czy to był tuńczyk czy makrela, coś w tym stylu. Styl tłusty, niemiecki. Dziś ryba nie wc...

Kończy się ładny październik i pozostawi po sobie suche wspomnienia. Czego to będą wspomnienia? Chyba ciszy, ambientu, pokory, Kalisza i koloru żółtego.Samosy, jedzone o 3 w nocy po koncercie.Poniedziałkowa mgła na osiedlu.Pyszna zupa z dyni, cukinii, ...

Na krótko zawieszam bloga. Czuję, że klei się od zbyt dużej liczby rąk a nie tego teraz mi potrzeba. Teraz chciałabym czuć przestrzeń i wolność. Odzyskać siły, nadzieje i apetyt na życie. Wrócę jak przyjdzie moja ulubiona złota jesień.Panierowana cukin...

Zacznę od tego, że [niestety] [znowu] wróciłam do wegetarianizmu, jak to zwykle u mnie bywa z powodu wątpliwości zdrowotnych, które przemnożyły się po ostatnim zbadaniu krwi. Miałam kiedyś w rodzinie takiego jakby kuzyna, który często przechodził z weg...

Zacznę od tego, że stała się rzecz niesłychanie zaskakująca - Polsoja rozpoczęła produkcję wegańskich żółtych serów, mi osobiście nawet się to nie śniło więc upamiętniam ten moment, jako ważny element pro-wegańskiego postępu. Mam nadzieję, że sery będą...