Przepisy z kategorii Londyn

Myślałam, że zaplanowałam trochę tego świątecznego jedzenia i że wystarczy na całe święta, ale tajemniczo zniknęło, przepadło. Na świąteczne śniadanie wczoraj jadłam już drożdżówkę z serem a dziś jajecznicę z cebulą i kiełbaską zamiast jak co rok...

W kawiarni wrzało, bo tutaj wigilii nie traktuje się aż tak intymnie, żeby spieszyć do domu prześwietlać gwiezdne niebo. Nikt nie jest zbyt zajęty, żeby zapomnieć o kawie, ciastku i ulubionym panini. Ale pomimo zapracowania i zmęczenia, zamknęłam i zgo...

Że jak? już dwudziesty grudzień? nie dowierzałam dziś jadąc rano autobusem. W kawiarni czuć atmosferę świątecznej nostalgii, przejęcia i wzruszeń. Ktoś przychodzi na dzbanek herbaty i rozpłakuje się (czy tak jak ja będzie spędzał te święta samemu?), in...

Cały dzień wyczekiwałam kuriera, który się nie pojawił, przez co przypadkiem mogłam obejrzeć na żywo, jak na 100 dni przed końcowym terminem May zatwierdziła swój brexitowy plan i przyszłą politykę wizową (brzmi niedowierzalnie, prawda?). Choć jeszcze ...

Przez grudzień czyszczę złe moce w sercu i w mieszkaniu. Palę białą szałwię, okrążając z dymem domowe kąty, tylko jeden listek na raz, by nie włączył się ogłuszający alarm pożarowy w całym budynku. Zadziała.Miało nie być gotowania na święta, ale już pr...

Połowa miesiąca, co oznacza, że za drugie tyle, trzeba szykować nowe miliony na czynsz a tym czasem wypłata przyjdzie okrojona bo naliczona przed świętami, nie po, a innych przychodów nie widać i nie słychać. Naiwnie postanawiam nie martwić się już tym...

Nietypowo piszę dziś podczas smażenia i jedzenia frytek z polskiego ziemniaka, czego nie robiłam w Anglii wcześniej wcale. Wczoraj prawie bez szkód, dojechała do mnie 30-kilogramowa paczka od taty, z masą przejemności w środku. Systematycznie zagracam ...

Kryzys gotówkowy nieżyczliwie zmusza mnie do szukania drugiej pracy, więc szukam, choć dobieranie jednego part-time do drugiego jest bardziej czasochłonne niż znalezienie nowego całego etatu. Każda z prac chce być tą pierwszą w hierarchi ustalania graf...

Nie wiem czy poza UK ktoś tam jeszcze śledzi brexitowe poczynania, ale tutaj od wielu długich miesięcy to główny temat mediów i rozmów przy stole. Co tydzień nowe skandale, rezygnacje, wątpliwości, finansowe obawy. Chaos słynny na cały świat. Już dla s...

Kiedy jeszcze miałam masę funtów, a było to całkiem nie tak dawno, zanim zaczęłam płacić czynsz w pojedynkę, bardzo często dawałam się nabrać relacji cena = jakość, albo co gorsze - na ładne opakowania. Później tylko wkurzałam się, dlaczego antyperspir...

W Londynie deszcz, dużo chmur, ciemne krótkie dni. Z każdym powrotem do domu przybywa światełek i choinek w witrynach sklepowych na West Wickam. Uwielbiałam w to lato, niemal po każdej zmianie skręcić do którejś jeszcze czynnej po 17-tej kawiarni, żeby...

Dziś piszę z rozkręcającą się gorączką, która nie zapowiada mi jutro łatwego dnia w pracy. Też tak macie, że gdy waży się grypowy los, w trakcie pierwszych objawów, być albo nie być (chorym), zjecie ciasto lub inny taki cukier i od razu przeziębienie a...

No dobrze, przez ostatnie dni nie do końca obchodziły mnie te całe święta, głowę mam gdzieś zupełnie na innej galaktyce, ale postaram się ich jednak nie przegapić, i pamiętać o zdjęciach. W tym roku święta nie będą miały dużo wspólnego z konsumpcją, an...

Pomyślałam sobie dzisiaj, jak cudownie jest się nie obrażać na świat, kiedy ewidentnie wysyła ci nieprzychylne znaki, jak cudownie jest nie wkurzać się na ludzi i na sytuacje, które powodują bezradność, jak dobrze jest zaakceptować i odpuścić. Just Let...

Laktoowo, zupełnie z nienacka, po 2 latach uśpienia, postanowiło zreaktywować się na czas świątecznego miesiąca. Pomyślałam, że miło będzie pozostawić tu kilka nowych dowodów istnienia i świątecznych obrazków, bo życie dalej się toczy choć na ten momen...

Przyszedł ten czas, żeby z łezką w oku pożegnać się z blogspotem. Dlaczego? ponieważ nie można przecież pisać bloga przez całe życie a siedem lat tworzenia to już naprawdę dużo. Wrzucam swoją historię do internetowego archiwum i choć nie będzie już tu ...