Dziś trudny poniedziałek.. Blue Monday.. Większość z nas poddaje się melancholii i trudnej pogodzie przez co tracimy nastrój i energię. Przecież są na to sposoby. Niezawodne! Na moim talerzu właśnie wylądował jeden z nich. Cudowny, słoneczny batat nadziany lekkim, pełnowartościowym farszem. Do tego bez dodatku tłuszczu.
Istnieje przekonanie, że nastrój najskuteczniej poprawia czekolada, albo coś niezdrowego. Otóż moi drodzy, okazuje się, że nie do końca to tak wygląda. Nastrój poprawia nam coś co ekspresowo odżywia nasz organizm, z mózgiem na czele i dopieszcza wszystkie komórki naszego ciała. Wniosek z tego taki, że dobrze analizując potrzeby naszego ciała możemy je troszkę przekupić. Mój dzisiejszy obiad sprawdza się w tej kwestii bezbłędnie. Nie tylko przywrócił mi energię, ale także sprawił, że czuję się najedzona i szczęśliwa. Zupełnie wolna od uczucia ciężkości i obciążenia.Zatem do dzieła, bierzcie się za bataty!
Dietetyczny batat nadziewany cieciorką i brązowym ryżem:
- 2 duże bataty
- 3 cebulki dymki
- 1 duży kapelusz portobello
- szklanka ugotowanej ciecierzycy
- 100 gramów brązowego ryżu
- 1 mały brokuł
- 2 duże garści świeżego szpinaku
- 1 ząbek czosnku
- sól
Bataty dokładnie wyszorować i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na około 1,5 godziny. W zależności od ich wielkości będą piekły się krócej bądź dłużej. Ważne, aby po upieczeniu ich miąższ był kremowy i miękki. Ryż ugotować w osolonej wodzie. Cebulki i grzyba pokroić w kostkę. Udusić na nieprzywierającej patelni bez dodatku tłuszczu, jedynie lekko podlewając wodą w razie potrzeby. Brokuła umyć i ugotować al dente w lekko osolonej wodzie. Kiedy cebulka i grzyby zmiękną dodać liście szpinaku. Zamieszać i dusić kilka chwil, aż zmniejszą objętość. Następnie dodać ciecierzycę, odcedzony brokuł i ryż. Wymieszać. Dodać przeciśnięty ząbek czosnku i lekko posolić do smaku. Po upieczeniu batata przekroić wzdłuż robiąc miejsce na nadzienie. Na przekrojonego batata wyłożyć nadzienie z ryżu, cieciorki i warzyw. Podawać na ciepło.
Smacznego!