Dawno na bloga nie wrzucałam przepisu i w sumie sama nie wiem dlaczego tak się stało. Mam ich dużo w folderach i tylko czekają na to, aby Was pokusić o zrobienie i skosztowanie! :) Teraz staram się trzymać ''czystej michy'' i nie dodaję do swoich dań wybrakowanych produktów. Chcę Wam pokazać, że bez słodkości w codziennym menu można żyć i to bardzo smacznie! Dziś mam dla Was przepis na pyszne śniadanie, które można śmiało serwować też jako deser. Kasza jaglana ma wiele wspaniałych właściwości, a dodatkowo jest bezglutenowa i uniwersalna. Na słodko, na wytrawnie...pasuje do wszystkiego! Ja osobiście preferuję ją na słodko, ale wiem, że są równe opinie :) Niemniej jednak dziś proponuję słodką wersję i to jaką - czekoladowo-orzechowo-śliwkową z czekoladą bez kalorii! Da się? Da! Zapraszam :)
Składniki/1 porcja/:
♥50 gramów suchej kaszy jaglanej
♥3/4 szklanki mleka roślinnego (w przypadku diety nieroślinnej może być krowie)
♥10 malutkich śliwek węgierek
♥2 czubate łyżeczki masła orzechowego (u mnie z migdałów)
Kaszę jaglaną płuczemy na sitku pod bieżącą wodą. Do garnuszka wlewamy mleko, podłączamy pod średni ogień i czekamy aż się zagotuje. Gdy mleko zacznie bulgotać wsypujemy do niego kaszę oraz dodajemy
10 kropelek czekoladowej stewii. Mieszamy i gotujemy aż zgęstnieje. W tym czasie myjemy śliwki i kroimy je na kosteczkę. Gdy kasza już się ugotuje wrzucamy śliwki do naszej jaglanki i trzymamy całość pod przykryciem do tego momentu, aż śliwki lekko zmiękną. Kaszę przekładamy do miseczki i polewamy masłem orzechowym (jeśli Twoje jest gęste rozpuść je w garnuszku na małym ogniu). I gotowe! Idealne na coraz to ciemniejsze jesienne poranki :) Smacznego!