Uwielbiam orientalną kuchnię. Przechodziłam już przez różne etapy moich kulinarnych podróży: gotowałam po chińsku, indyjsku, włosku, grecku. Teraz nadszedł czas, by poeksperymentować z kuchnią tajską. Poniżej zamieszczam przepis, który sama wymyśliłam. Mam nadzieję, że i wam przypadnie do gustu.
Składniki:
Pierś z kurczaka
Cebula
Ząbek czosnku
Pół brokuła
Papryka czerwona
150 ml mleka kokosowego
1 łyżeczka miodu
Kilka listków świeżej kolendry
Łyżka soku z cytryny
Przyprawy: pieprz, sól, curry, słodka papryka
Olej do smażenia (opcjonalnie)
Pierś z kurczaka umyć, wysuszyć, pokroić w paski. Obsypać 2 łyżeczkami curry i odstawić do lodówki na godzinę. Cebulę pokroić w kostkę, czosnek posiekać, zeszklić na patelni. Dodać kawałki kurczaka i smażyć aż się zarumieni. Pokroić paprykę, brokuł podzielić na małe różyczki. Warzywa dodać na patelnię, dusić pod przykryciem na małym ogniu przez 10 min. Po tym czasie dodać mleko kokosowe, sok z cytryny, miód i kilka listków kolendry. Przyprawić wedle uznania słodką papryką, solą i pieprzem. Dusić kolejne 5 min, aby smaki się przegryzły. Zdjąć przykrywkę, zwiększyć gaz i odparować namiar płynu.
Danie można podawać z kaszą kuskus, dobrze sprawdzi się też ryż lub makaron.