Tata kiedyś dostał słoiczek papryki od znajomej. I to był początek nowych smaków.
Uwielbiam kiedy ktoś obdarowuje Nas swoimi przetworami. Wraz z papryką musiałam otrzymać przepis. Aby tradycji stała się zadość, podarowałam słoiczek swojej papryki mojej przyjaciółce oraz Ulce i Marcinowi. I tak karteczka z słoiczkiem wędruje do dziś. Z tego co mi wiadomo odwiedziła już Amerykę, Irlandię i Niemcy.
Tym razem nie mogę każdemu z Was podarować słoiczka, ale oferuje przepis.
Papryka pomidorowa ma łagodniejszy smak i jest lepsza w obróbce termicznej. Króluje na Naszym stole podczas każdej imprezy. Szczególnie polecam ją do dań z grilla. Mi kojarzy się głównie z pieczenią rzymską.
Spróbujcie bo warto!
Składniki:
4 kg papryki pomidorowej lub zwykłej 1 kg cebuli 1 litr ketchupu pikantnego 1 litr ketchupu łagodnego
Zalewa:
1 szklanka wody 1 szklanka oleju 1 szklanka cukru 1 szklanka octu 1 łyżka soli
Wykonanie:
Paprykę pokroić w paski a cebulę posikać w piórka. Następnie wszystkie składniki zalewy wymieszać i zagotować. Do zalewy dodać ketchup łagodny i pikantny oraz cebulę i paprykę. Całość gotować aż zmiękną. Jeśli papryka jest twarda a nasza zalewa znacznie odparowała, polecam dodać jeszcze jedną szklankę wody, aby sienie przypaliło. I cały czas gotować na małym ogniu do miękkości papryki. Gorącą paprykę dodawać do słoików. Nie pasteryzować.
Smacznego