Pierwszy tydzień wyzwania za mną. Wyniki prezentują się tak:
Moja aktywność fizyczna ograniczyła się do chodzenia, bo biegać w taką pogodę nie zamierzam, wyciąganie roweru z piwnicy byłoby głupie i niebezpieczne, nie mówiąc już o wątpliwej przyjemności z jeżdżenia po śnieżno-lodowo-błotnej ciapie. Ten piątkowy, niebieski paseczek na wykresie, to 30 długości basenu. Nie umiem zbyt dobrze pływać, więc był to wyczyn (po którym przez trzy dni cierpiałam na bóle brzucha). Najsłabszy był wtorek, bo nie miałam czasu nawet się podrapać. Środę za to, z racji święta, miałam wolną, leniwą. Tak leniwą, że o mały włos, a bym ją przeleżała, przeoglądała serialowo i przegrała w gry. Zmusiłam się do wyjścia na spacer i tak mnie ten spacer wciągnął, że nadrobiłam zaległość z wtorku. W nagrodę zagrałam w Dotę i chyba ogarnęłam Necrophosa. Chyba. W tym moim chodzeniu jestem kilometr z haczykiem do tyłu, ale nadrobię go rychło. Może dziś, może jutro. Nie wiadomo.
Równo tydzień temu wystartowałam w III Nadwarciańskiej Dyszce. Nie liczyłam na dobry wynik, dwa dni później miałam ważny egzamin, dlatego od dwóch tygodni totalnie odpuściłam bieganie. Jaki był efekt startu "na świeżości"? Zapraszam do lektury :)Ostatn...
To było jakoś chyba w listopadzie, ponury wieczór, znowu poczułem małego głoda biegania po letnim zamulaniu. Odpaliłem neta, znalazłem maraton w Gdańsku, od razu się zapisałem i wpłaciłem kasę.Cel był określony, 3jka z przodu. Aby to osiągnąć ułożyłem ...
Większość z Was pewnie zastanawia się po co blogerowi kulinarnemu catering dietetyczny, przecież jak tak bardzo kocha gotować to niech sobie sam przygotowuje dietetyczne jedzenie, a nie wrzuca na fejsa czy istagram zdjęcia jakiś dań w plas...
Kupiłam wprawdzie nie sukienkę, a spódnicę, ale wieczorowa jest. Wystąpiłam w niej nawet dwukrotnie. Koncerty odbyły się kilka miesięcy temu, oba jubileuszowe, bo obie szkoły, w których pracuję, są stare jak świat.Zdjęcie z drugiego:Fot. Janusz Serafin...
Siemaneczko!Co tam u was? Jak się trzymacie w swoich postanowieniach? :D Już zapomnieliście? Ten tydzień należał do mojego nowiutkiego zegareczka Polarm400! Niestety jeśli chodzi o same treningi... przynosiły mi bardzo wiele złego samopoczucia. Nie ...
Tym razem nie poszło mi zbyt dobrze, bo przez cały tydzień pracowałam po 10 godzin dziennie i nie miałam czasu na ruch. Do tego nie zawsze pamiętałam o włączaniu Endomondo i nie wiem do końca, ile kilometrów przebyłam. Moje mniej więcej (bardziej mniej...
Pierwszy tydzień wyzwania za mną. Wyniki prezentują się tak:Moja aktywność fizyczna ograniczyła się do chodzenia, bo biegać w taką pogodę nie zamierzam, wyciąganie roweru z piwnicy byłoby głupie i niebezpieczne, nie mówiąc już o wątpliwej przyjemności ...
Tak się zastanawiał, jak podsumować ten tydzień. Myślę i wymyślić nie mogę! Jak znaleźć czas, by mieć czas! To chyba to. W piątek dotarło do mnie, że robotem nie jestem. Za dużo chcę, za mało jestem w stanie wykonać. Potrzebuje skupić się na kilku rzec...