Niestety tak się składa, że moje godziny pracy i godziny otwarcia pobliskiego targu są zaskakująco zbieżne i muszę się zadowalać sobotnimi wyprawami na ostatki. Wśród takich ostatków udało mi się dostać ostatnią chyba w tym sezonie botwinę - może jeszcze komuś uda się odnaleźć egzemplarz i zdąży skorzystać z przepisu. Do zabielenie użyłam ayranu - turecko-kaukaskiej odmiany kefiru.
SKŁADNIKI
# 2 litry lekkiego bulionu warzywnego
# pęczek botwiny
# 2-3 ziemniaki
# pęczek szczypiorku
# 250 ml Ayranu
### łyżeczka soli, świeżo zmielony pieprz, cząber, majeranek, pieprz ziołowy
1. Przygotowujemy bulion, czekamy aż się zagotuje.
2. Botwinę myjemy, liście siekamy na kawałki ok 1 cm. Buraczki obieramy i kroimy w kostkę. Wrzucamy do garnka.
3. Ziemniaki myjemy, obieramy i kroimy w kostkę. Dorzucamy do zupy.
4. Dodajemy sól i pieprz ziołowy. Gotujemy ok 20 minut na małym ogniu.
5. Doprawiamy cząbrem, majerankiem i zmielonym pieprzem. Gotujemy jeszcze 10-15 minut.
6. Szczypiorek myjemy i siekamy. Dodajemy do gorącej, ale nie gotującej się zupy. Dolewamy Ayran i mieszamy. Dajemy zupie jakieś 10-15 minut, żeby lekko ostygła i się przegryzła po czym nalewamy na talerze. Smacznego!