Nie jestem fanką karkówki. Żadne tłuste mięsa do mnie nie przemawiają. Jednak mając w domu osobnika męskiego gatunku trzeba czasem pójść na kompromis i zaserwować coś innego, niż drób :D
Szukałam przepisu na karkówkę inaczej. Najpierw miała być w musztardzie, według przepisu Leny, ale potem stwierdziłam, że skoro ketchup jem do wszystkiego, to karkówka też musi być w ketchupie.
Składniki:
1 kg karkówki
1 l ketchupu pikantnego
2 cebule
1 łyżeczka majeranku
sól
Karkówkę kroimy w cienkie plastry. Solimy i odstawiamy na godzinę.
Cebulę drobno siekamy i mieszamy z ketchupem i majerankiem.
Mięso układamy na spodzie naczynia żaroodpornego. Zalewamy zalewą z ketchupu.
Pieczemy pod przykryciem w piekarniku przez 1,5 godziny w temp. 170*
Smacznego!