Zabiegana jestem okrutnie. Szczególnie rano brakuje mi czasu na cokolwiek. I jakoś nie mogę się zmusić, żeby wstawać jeszcze wcześniej i robić sobie śniadanie. Zazwyczaj zjadam jabłko lub, ostatnio, kiwi, czasem banana, i pędzę do pracy. A tam, po jaki...