Makaron z dni, kiedy jeszcze bardzo się spieszyłam, pod ręką miałam świeże oregano (dzięki Laura!) i młodą fasolkę. Teraz jest znowu zupełnie inaczej, dookoła pastwiska, pełno ptaków w ogrodzie, dobre masło i niedobry chleb. Ale tym, którzy jeszcze maj...