Brzmi okropnie, ale smakuje wyśmienicie. Dalej będzie jeszcze gorzej - kupiłam ozorki, bo nie znalazłam policzków wołowych. Tak właśnie było. Ozorki, wywalone na ladę, a nie na brodę, czekały na mnie i wołały: "język lata jak łopata", "krowa ma dłuższy...