Wróciłam na weekend do domu, a co za tym idzie - czas coś upiec! Zastanawiałam się nad czymś smacznym, co jednak będzie proste i szybkie w przygotowaniu. Padło na sernik, jednak nie taki typowy, pieczony w tortownicy. Postanowiłam wykorzystać swoją nową formę do babeczek i stworzyć miniaturowe wersje tego dania. Na spodzie z pokruszonych herbatników, które w piekarniku stapiają się w miękką masę. Palce lizać!
15 min. + czas na pieczenie
5-6 osób
* 0,5 kg sera twarogowego drobno zmielonego
* jedno białko
* szklanka (lub mniej) cukru
* ekstrakt waniliowy
* łyżka mąki pszennej
* 75g herbatników
* ulubione owoce
Blachę do babeczek wykładamy papierowymi foremkami (12 sztuk). Herbatniki kruszymy i wysypujemy nimi spody foremek. Ser twarogowy (ja kupiłam od razu dwukrotnie przemielony, do serników) łączymy z białkiem, cukrem, kropelką lub dwiema ekstraktu i mąką. Masę wykładamy na ciasteczkowe spody, delikatnie wyrównujemy i układamy owoce, w tym przypadku borówki.
Formę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150ºC i natychmiast przykręcamy do 125ºC. Serniczki pieczemy przez 20-25 minut, wyciągamy i studzimy aż będzie je można łatwo oderwać od foremek. Podajemy. Smacznego! :)