Jesień zagląda do okna coraz śmielej. Coraz wcześniej zapada zmrok, wieczory są coraz chłodniejsze, a na straganach jest coraz więcej jesiennych warzyw.
Dzisiejszy mój obiad to nadziewana cukinia. Wielu z Was zna doskonale wariacje na jej temat, ale wiem również, że niektórym jest jeszcze obca.
Cukinia jest łagodna w smaku, lekkostrawna oraz nie odkładają się w niej metale ciężkie. Jakby tego było mało: odkwasza organizm i zbawiennie wpływa na proces trawienia. Zawiera oczywiście również moc witamin: witaminę A, C, K, PP i B1, beta karoten. Dania przyrządzone z niej są przepyszne i pachną jesienią.
Spróbujecie?
Do przygotowania czterech porcji potrzebne będą:
-2 małe cukinie
-300 g mielonego mięsa wołowego
-torebka ryżu
-2 cebule
-2 ząbki czosnku
-pół szklanki tartego żółtego sera
-oliwa
-szklanka bulionu wołowego
-przyprawy: kurkuma, bazylia, sól, pieprz, natka pietruszki, lubczyk, curry
1. Cukinię kroimy na pół, wydrążamy środek i usuwamy pestki (jeżeli ktoś ma starszą cukinię można ją dodatkowo obrać).
2. Ryż gotujemy do stanu al dente, dodając kurkumę, aby zabarwiła go na żółto.
3. Cebulę kroimy w małą kostkę, czosnek przeciskamy przez praskę i dodajemy do mięsa mielonego wraz z ugotowanym ryżem. Całość doprawiamy przyprawami i nakładamy farsz do połówek cukinii posypując wierzch serem.
4. W naczyniu żaroodpornym lub blaszce do zapiekania układamy cukinie i podlewamy dno bulionem.
5. Zapiekamy około 30 minut w temperaturze 180 stopni. Możemy przykryć danie folią aluminiową i w taki sposób piec przez 20 minut, po czym zdjąć przykrycie i dopiekać jeszcze 10 minut, żeby ser się zarumienił.
Mam nadzieję, że takie wykorzystanie cukinii Wam zasmakuje i włączycie cukinię na stałe do swojego menu.
Smacznego !