Kobiecie wystarczy czasem na obiad sałatka... ale jak się ma dwóch mężczyzn w domu - mięso na obiad musi być i basta ;) Tym razem na talerzach zagościły bitki wołowe w sosie własnym z dodatkiem przyprawy curry i imbiru mielonego, które nadały całości charakteru ;)
Składniki:
- 500g wołowiny bez kości
- przyprawa Cajun
- przyprawa Curry
- przyprawa Imbir mielony
- sól, pieprz
- mąka pszenna do opruszenia mięsa
- 3-4 łyżki mąki krupczatki do zagęszczenia sosu
- 1,5 litra przegotowanej wody
- olej do smażenia
Mięso kroimy na dosyć cienkie plastry, rozbijamy tłuczkiem, opruszamy solą i pieprzem. Nacieramy przyprawą Cajun i odrobiną przyprawy Curry. Obtaczamy mąką pszenną. W brytwannie (lub rondlu) o grubym dnie smażymy z obu stron na rozgrzanym oleju aż mięso się zrumieni. Zalewamy wodą i dusimy pod przykryciem, do momentu aż mięso zmięknie i skruszeje (ok. 40 min). Powstały sos doprawiamy według uznania solą, imbirem (lepiej nie przesadzać z jego ilością) i przyprawą curry. Po ok. 10 min wyciągamy na chwilę mięso na talerz. W osobnej miseczce 3-4 łyżki mąki krupczatki (może być również mąka pszenna, ja jednak wolę zagęszczać krupczatką, nie mam problemu z grudkami) zalewamy odrobiną wody i dokładnie mieszamy, aż mąka się rozpuści. Wlewamy małą chochelkę gorącego wywaru z mięsa, ponownie mieszamy a następnie dodajemy stopniowo do gotującego się wywaru. Całość się połączy i powstanie aksamitny sos. Ponownie wkładamy mięso i chwilę jeszcze dusimy.
Podajemy z ziemniakami lub kluskami i surówką.
Smacznego!
Chcesz się dowiedzieć, gdzie można zakupić produkt? Kliknij w link w nazwie produktu.