Święta się skończyły, a w lodówce zostały resztki jedzenia zarówno wigilijnego, jak i tego, które leżało w niej jeszcze przed świętami. Znacie to, prawda? Ja też i w związku z tym postanowiłam zrobić lodówkowe porządki i wymieść conieco wprost do garnka :)
Dziś proponuję Wam zapiekankę z ziemniaków, brukselki i szynki dojrzewającej w sosie beszamelowym. Zapraszam :)
Do zapiekanki potrzebuję:
- 4 duże ziemniaki
- ok. 60-70 dag brukselki
- 8 plastrów szynki dojrzewającej (parmeńskiej, schwarzwaldzkiej lub innej tego typu)
Do beszamelu potrzebuję:
- pół kostki masła
- około 4 łyżki mąki pszennej
- ok. 2 szklanki mleka
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Przygotowanie:
Ziemniaki obieram, płuczę i kroję w bardzo cienkie plasterki. Jeśli macie obieraczkę najlepiej użyć właśnie jej. Szynkę kroję w cienkie paski. Brukselkę czyszczę i blanszuję kilka minut we wrzącej, osolonej wodzie. W tym czasie rozgrzewam piekarnik do 200 stopni.
Dno naczynia żaroodpornego natłuszczam łyżeczką oleju, następnie układam ziemniaki, potem szynkę, a na sam wierzch brukselkę.
Przygotowuję beszamel. W tym celu w rondelku rozpuszczam masło, jak będzie całkowicie rozpuszczone dodaję mąkę i energicznie mieszam rózgą. Następnie dolewam mleko cały czas mieszając aż sos nabierze gęstej, ale lejącej konsystencji. Na koniec przyprawiam solą, pieprzem i gałką muszkatołową do smaku.
Beszamel lubi się przypalać jeśli jest robiony na zbyt dużym gazie. W związku z tym gotujcie go bardzo powoli.
Na koniec zalewam pozostałe składniki sosem. Naczynie wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę przez godzinę.
Smacznego!
A jutro zapraszam Was na pyszne sylwestrowe krokiety z dwoma rodzajami farszu :)