W ten ostatni weekend wakacji pogoda nas szczególnie nie rozpieszcza. Wręcz przeciwnie! Jesień pcha się do nas z każdej strony. Oznacza to przede wszystkim coraz krótsze, bardziej pochmurne dni. Na szczęście to właśnie ten czas bardzo pozytywnie nastraja mnie do częstszego spędzenia go w kuchni i skupiania się już nie na letnich, owocowych deserach, ale na przykład na pysznych orzechowo-czekoladowych ciastach z dodatkiem cynamonu, który bajecznie roznosi się w całym domu, a przede wszystkim na rozgrzewających zupach, które idealnie pasują do tej właśnie pory roku.
Zupa z dyni hokkaido była dokładnie trzecią - po rosole i pomidorowej - zupą, jaką w życiu przygotowałam :) Jej smak, dzięki odrobinie pieprzu cayenne, jest bardzo wyrazisty (w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu!). Do tego odrobina cukru, dzięki czemu nasze podniebienie doznaje delikatnej ostrości, jak i odrobiny słodyczy zarazem. Z dodatkiem chrupiących grzanek przyprószonych odrobiną ziół...
Dziś w menu kokosowa zupa z dyni, w kolorze jesiennych liści. W sam raz na rozgrzanie wszak za oknem coraz mniej stopni :) Zupa dyniowa jest delikatna, kremowa, a dzięki imbirowi aromatyczna. Smacznego! Kokosowa zupa z dyni Składniki: 2...
To jedyny krem zupa który lubię na równi z zupami-nie-kremami :D A więc to dość spore wyróżnienie! Jest idealnie kremowa, lekko pikantna i.. koniecznie posypcie ją na koniec podprażonymi orzechami i pestkami dyni! (2-3 porcje) ok 600g dyni (użyłam hok...
Pierwszą dynię w tym roku kupiłam dobry miesiąc temu. W międzyczasie zmajstrowałam już ze dwa kremy ze sprawdzonego przepisu, puree do obiadu, muffinki o które dopominały się dzieciaki, a wczoraj z racji pojawienia się gości, sernik dyniowy, o kt...
Kremowa zupa z dyni jest idealna na długie, jesienne wieczory. W tym połączeniu delikatna słodycz dyni kontrastuje z rozgrzewającą ostrością papryczki chilli. Warto również wspomnieć o wartościach odżywczych samej dyni. Dynia bogata w B-karoten, potas...
Dynia to odkrycie sprzed kilku lat. W moim domu nie jadło jej się nigdy, ale to nigdy. Dyniowe pestki owszem. Wracając ze szkoły kupowałyśmy z dziewczynami pomarańczowe półksiężyce i wydłubywałyśmy pestki z grubych, mięsistych skorupek. Reszta lądował...