Sezon lawendowy to zaraz obok przedwiośnia jedna z moich ulubionych części roku. Nawet we florystycznym żargonie słowo "fioletowy" zmienia się wtedy w "lawendowy", bez względu na to, czy bardziej przypomina soczyste jagody, śliwki czy wczesnojesienne wrzosy. Gdyby tylko wraz z nazwą można było przenieść lawendowy smak i zapach... Ale wiecie, jak to mówią: Gdy się nie ma, co się lubi... to się robi wszystko, żeby to mieć. Kolor prawie że fioletowy, więc tu koktajl zdobywa punkt. Delikatny zapach i lawendowa nuta w smaku - kolejne dwa punkty. 3/3, więc złoty (lawendowy!) medal dla pysznego napoju.
Składniki:
Szklanka malin
Garść malin czarnych lub jeżyn
Łyżka kwiatów lawendy
2 gałki lodów śmietankowych
Owoce umyć i zmiksować z lodami, po czym dodać lawendę i powtórzyć czynność.
Wpis bierze udział w akcji: