Ja dziś wybieram się do jednej z moich babć i mam nadzieję, że u Was też dziś bardzo rodzinnie :) Mimo, że te święta nie trwają jakoś specjalnie długo to korzystam ile mogę, bo później niestety wraca szkoła i przykre z nią powiązane obowiązki :( Pamiętajcie tylko, że dziś lany poniedziałek! Warto polać się symbolicznie wodą, a nóż przyniesie to komuś szczęście w tym roku? ;)
Już jakiś czas temu kupiłam sobie różne ciasteczka od Allnutrition. Większość z nich (
markizy i
pieguski) okazały się totalnymi porażkami, które z trudem udało się zjeść. Składy jednak też pozostawiały wiele do życzenia, a więc uważam, że to było wywalenie pieniędzy w błoto. Jednak
proteinowe a'la raffaello było pyszne, a więc to nie oznacza, że wszystkie produkty z tej serii są paskudne. Jednak po fali niewypałów ciasteczkowych byłam bardzo sceptycznie nastawiona na ostatnie ciasteczka a'la Oreo. Spisałam je od razu na straty, ale...czy się pomyliłam? Zapraszam do czytania!
Skład:
Wygląd i smak: Zamówiłam je wraz z markizami i pieguskami, które jak wiecie ze wstępu, okazały się totalnymi porażkami i z trudem ktokolwiek chciał je jeść. Oddałam je mojej siostrze, ale jej też nie smakowały, a więc to nie tylko moja opinia. Do tych po całej fali porażek, też podchodziłam bardzo z rezerwą, ale w końcu Oreo uwielbiam, a więc dałam im szansę.
Po otwarciu pozytywnie się zaskoczyłam, bo ciasteczka nie były jakoś szczególnie połamane. Jak zapewne wiecie z recenzji o pieguskach, tamte przyjechały do mnie totalnie pokruszone i może znalazłam ze 3 ciasta w całości w opakowaniu - lipa. Tutaj było dużo lepiej i nie tylko jeśli chodzi o prezentację, ale i też ze względu na zapach. Ciasta faktycznie pachniały jak Oreo - mocne kakao z nutką śmietankowe kremu.
Po spróbowaniu wiedziałam, że jednak za szybko je oceniłam! Markizy okazały się bardzo dobre, idealnie słodkie i wciągające. Krem był śmietankowo-waniliowy z typowym posmakiem odżywek białkowych, który ja akurat bardzo lubię. Herbatnik za to był bardzo kakaowy i idealnie chrupiący. Ciasto akurat dużo bardziej smakuje mi w oryginalnych Oreo, ale tutaj zdecydowanie wygrywa krem! To on robił tutaj ''robotę'' i sprawił, że ciasteczka zniknęły w dwa dni :D Smaczne i warte spróbowania, bo to ciekawa alternatywa dla proteinowych batonów. Mimo tego uważam, że są zdecydowanie za drogie, gdyby kosztowały o 5 zł mniej to kupiłabym je ponownie - tak to wybieram Oreo ;)
Podsumowując:
7/10
Cena - 11,99 zł sklep SFD.pl
Czy kupię ponownie? - Nie