Wczoraj zaczęłam pakować ubrania, żeby C. w szale, który dopada go średnio co dwa dni, nie wywiózł mi wszystkich majtek do nowego domu. Niemal dwa tygodnie bez bielizny nie wchodzą w grę - dla mnie to oczywiste, ale dla niego...? Kto wie... Puder wyjec...