○ pełnoziarniste naleśniki pszenno-owsiane z twarogiem, dżemem i malinami | napój sojowy z lodem
Wczorajsza pogoda niesamowicie dała mi się we znaki. Nie miałam ochoty na jedzenie, na śniadanie zdecydowałam się dopiero o 10:15, mimo, że od trzech godzin byłam na nogach. Tak, tak, postąpiłam nieprawidłowo, ale jak tu myśleć o naleśnikach, kiedy człowiek zamienia się w nieco odrażającą fontannę?
Na szczęście naleśniki zdecydowałam się podać na zimno i to było bardzo mądre rozwiązanie :D. Jeśli chodzi o dodatki, postawiłam na stuprocentową prostotę, która czaiła się z tyłu mojej głowy już od dłuższego czasu. Połączenie twarogu, malin i odrobiny dżemu porzeczkowego spotęgowało jeszcze bardziej letnią atmosferę i dało siłę na całą resztę gorącego dnia :).
○ pełnoziarnista muffina wiśniowa z płatkami kokosowymi i białą czekoladą
○ Muffina:
2 duże łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej
1 łyżka mąki pszennej
jajko
2 daktyle
2-3 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżeczka oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia
wiśnie do nadziania
Wiśnie drylujemy. Daktyle zalewamy gorącą wodą i zostawiamy na 15 minut. Blendujemy je razem z jajkiem, jogurtem i olejem. Łączymy mokre składniki z suchymi, aż powstanie dość gęsta i kleista masa. Przekładamy połowę do kokilki wysmarowanej masłem/wyłożonej papierem do pieczenia, nadziewamy wiśniami i zakrywamy owoce resztą masy. Pieczemy ok. 30-40 min.
Zdjęcia fa-tal-ne! I czekolada nawet nie zdążyła zastygnąć... Musiałam się jednak śpieszyć, bo gdy heroicznie próbowałam zrobić parę zdjęć, na przekór kompletnemu braku światła, tuż za moim oknem błyskały pioruny. Życie jest jednak ważniejsze od muffiny (nawet tak pysznej, jak powyższa), więc niestety nie mogę pokazać wam nawet jej wnętrza.
Wierzcie mi jednak na słowo: połączenie wiśni i białej czekolady jest lepsze od czegokolwiek innego! A w muffinie to już kompletnie ;)!