Pamiętacie zaproszenie do tajemniczego projektu blogerskiego tandemu Magda&Magda? Pisałyśmy o nim dwa miesiące temu. Tak, tyle czasu minęło nam przy przygotowywaniu tego pachnącego piernikiem e-magazynu. W swoim imieniu i z niekłamaną satysfakcją mogę powiedzieć, że było warto ślęczeć i zarywać nocki. Z resztą zapraszam do lektury i poznania regionalnych smaków polskiej kuchni bożonarodzeniowej.
Zeszła niedziela. Wypiekam ten teges pierniczki wspólnie z moją drużyną. Ja standardowo utytłana po pachy w mące i męce odwalam najgorszą robotę. Gizmolove ledwo ogarnia sytuację, dużo bardziej zajęty podjadaniem surowego ciasta, które ma nawet we włosach. I Stwórca nadzorujący cały proces twórczy, wnet oznajmia: Ja to w sumie nie lubię pierniczków, są gorzkie. Bardziej wolę te takie... polakierowane.
A ja nie lubię ani lakierować, ani lukrować pierniczków. Dlatego wymyśliłam sobie, że tegoroczną Wigilię zorganizuję zupełnie inaczej. Nie będzie oklepanego rolmopsa ani ryby po grecku. Grzybową zamienię na pachnącą piernikiem moczkę, a na deser zaserwuję maślany kołocz. O przepisy się nie martwię. Wy też nie powinniście. Zerknijcie na to...
Z wielką radością oddaję w Wasze ręce nasz autorski
kulinarny e-magazyn, w którym znajdziecie
przepisy na 20 wigilijnych potraw regionalnych. Niektórym z Was mogą wydać się one znajome, inni zapewne pochylą się chwilę nad nimi z ciekawością. Dla mnie była to
fantastyczna podróż kulinarna w nieznane do tej pory smaki Polski. I jak napisała
Justyna we wprowadzeniu: "
Miejscami polska kuchnia wigilijna może wydawać się banalna, niewyszukana, nieświąteczna. Ale tak jadano. I tak się jeszcze gdzieniegdzie jada. Dla pamiętania". Stąd pomysł. Oceńcie jak wyszło, a Autorkom będzie miło jeśli efektami naszej pracy zabłyśniecie na tegorocznej wieczerzy.
Za udział w projekcie serdecznie podziękuję:
Jak zawsze smacznego życzy bastalena.