Dominika Wójciak jak zwykle wymiata. Uwielbiam niewiastę. Jest autorką przepisu na pasztet, którym Was dziś uraczę. Jeżeli jesteście amatorami kuminu i kolendry, ten przepis jest dla Was. Jeżeli dodatkowo wolicie kuchnię wegetariańską, klękniecie :D. Przepis trochę zmodyfikowałam, ale nieznacznie.
Składniki:
1 szklanka czerwonej soczewicy
2 szklanki wody
2 liście laurowe
4 marchewki
3 łyżki oleju rzepakowego + do nasmarowania foremki
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
1/3 łyżeczki mielonej chili
1 łyżeczka ziaren kolendry
1 łyżeczka ziaren kuminu
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1/2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych
4 łyżki masła orzechowego
2 łyżki siemienia lnianego
bułka tarta do posypania
sól
Soczewicę płuczemy i gotujemy w dwóch szklankach wody z liśćmi laurowymi. Gotujemy na małym ogniu około 20 minut, do całkowitego odparowania wody. Marchewki obieramy i ścieramy na tarce na grubych oczkach, odstawiamy. Kumin i kolendrę prażymy chwilę na suchej patelni, następnie ucieramy w moździerzu. Na zimny olej wrzucamy pokrojoną w drobną kostkę cebulę i rozdrobniony czosnek, smażymy na wolnym ogniu 10 minut. Po tym czasie wrzucamy do tego kumin, kolendrę i chili, smażymy 1 minutę. Dodajemy marchewkę, koncentrat pomidorowy, sól, dokładnie mieszamy i dusimy pod przykryciem 10 minut. Ugotowaną soczewicę miksujemy w blenderze razem z płatkami owsianymi, siemieniem lnianym i masłem orzechowym. Masę mieszamy i dodajemy do niej duszoną marchewkę, doprawiamy solą, dokładnie mieszamy. Keksówkę smarujemy olejem, posypujemy bułką tartą, masę przekładamy do foremki i pieczemy 45 minut w 160 stopniach z termoobiegiem. Po upieczeniu pasztet od razu wyciągamy z piekarnika i odstawimy do ostygnięcia. Nie zostawiajcie go w piekarniku, bo wyschnie, a nie o taki efekt nam chodzi.
Foremka, w której piekłam pasztet ma 20 cm długości.