Kolejny pomysł na dużą porcję warzyw. :) Ta zapiekanka sprawdzi się świetnie jako samodzielne danie, ale także jako dodatek do jakiegoś konkretniejszego mięsiwa. U nas świetnie sprawdziła się w ramach kolacji, a także jako lunch w pracy.
Jeśli nie uznajecie ziemniaków w diecie paleo czy detoksie cukrowym, to możecie je po prostu pominąć.
Co potrzeba:- średniej wielkości dynia piżmowa
- 4 - 5 ugotowanych ziemniaków
- parmezan do smaku*
- 3 jajka
- szczypta gałki muszkatołowej
- sól, pieprz do smaku
- 250 g brązowych pieczarek
- 100 g wędzonego boczku
- pęczek zielonych szparagów
- sok z 1/4 cytryny
Do dzieła:
Dynię umieszczamy na blasze i pieczemy w całości przez ok 1,5 godziny w 190 st. C.
Czekamy aż ostygnie, przekrawamy na pół, usuwamy pestki, obieramy ze skóry i rozgniatamy na puree wybranym sposobem.
Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie do miękkości, odparowujemy, dodajemy do dyni i rozgniatamy razem jeszcze raz na w miarę gładką masę. Wbijamy jajka, dodajemy parmezan (lub płatki drożdżowe), gałkę muszkatołową, sól, pieprz i dokładnie mieszamy do połączenia wszystkich składników.
Boczek kroimy w drobną kostkę i przesmażamy podsmażamy na patelni. Dodajemy pieczarki pokrojone w cienkie plasterki i smażymy aż się zrumienią. Przestudzamy i dodajemy do masy dyniowej.
Ze szparagów usuwamy zdrewniałe części łodyg i blanszujemy przez 3-4 minuty w gotującej się, osolonej wodzie.
Masę dyniową przelewamy do wysmarowanej gęsim smalcem brytfanki, układamy na wierzchu szparagi, posypujemy odrobiną parmezanu, skrapiamy sokiem z cytryny i zapiekamy przez 25 - 30 minut w 200 st. C. lub do uzyskania ładnego, złotego koloru.
Zapiekankę przed pokrojeniem trzeba wystudzić przez 1-1,5 godziny.
Smacznego!
*Podobne w smaku, ale w pełni uznane w paleo będą płatki drożdżowe.