Tak, zrobiłam sobie na twarzy naprawdę dużą przykrość. Najpierw tą cholerną maską, która naprawdę, gdy miałam ją na twarzy nawet nie sugerowała, że cokolwiek może być nie halo. Potem, żeby ukryć to co się stało, czyli maksymalny wysyp małych krostek i ...