To ostatnio moja ulubiona kawiarnia w Gdańsku. Bardzo blisko centrum, przez co w sezonie mogą odstraszać tłumy przewijające się przez ulicę Świętego Ducha, ale poza sezonem, teraz to naprawdę spokojne i odprężające miejsce.
Jeśli chodzi o mnie (sknerę jakich mało) to niezwykle cieszą mnie happy hours.
Serwowana tam kawa pobudza mnie jak chyba żadna inna, do tego jest naprawdę smaczna!
Bardzo pozytywne i przytulne wnętrze, nie ma się nawet co rozpisywać nad wystrojem, bo w tym miejscu jest po prostu przyjemnie. I do tego jest całkiem spory wybór gier planszowych! My z K. zawsze sięgamy po Scrabble ale naprawdę jest z czego wybierać.
I wisienka na torcie, czyli: przemiła obsługa. Do tej pory z K. zawsze mieliśmy to szczęście, że obsługiwała nas ta sama urocza , sympatyczna dziewczyna.
Reasumując, jeżeli będziecie mieć okazję, to naprawdę polecam zajrzeć do Matko i córko, my z pewnością tam jeszcze wrócimy!
Nie ustaje moda na przeróżne kulki mocy z inglisza power balls'y. Jakoś nigdy mnie nie przekonywały, ale przez przypadek udało mi się jakieś sklecić i powiem nieskromnie - wyszedł SZTOS!!! Dlatego śpieszę by się z Wami nimi podzielić. Bierzcie przepis,...
o matko i córko! o jacie!Pół roku?! Pół roku motywowałam Was na facebook'u, instagramie, a tutaj NIC? Zero? Nul?Jakże to tak.. jakże ja mogłam tak uczynić? :(Znam Ci to ja przyczynę i planuję ją Wam opowiedzieć w jak najkrótszym czasie pisemnym tego bl...
To ostatnio moja ulubiona kawiarnia w Gdańsku. Bardzo blisko centrum, przez co w sezonie mogą odstraszać tłumy przewijające się przez ulicę Świętego Ducha, ale poza sezonem, teraz to naprawdę spokojne i odprężające miejsce. Jeśli chodzi o mnie (sknerę ...
O matko i córko! Najeździłam się dziś po rodzinie - czas w końcu zaprosić gości na chrzciny ;-) Co by nie mówić tej tzw. najbliższej rodziny trochę jest ;-) Na szczęście udało mi się również odwiedzić letnia wyprzedaż porcelany :-) Uzupełniłam to co mi...
Gdy przychodzi do serwowania śniadania dla małej zawsze jest to dla nas nie lada wyzwanie. Dzieci jak i dorośli nie zawsze mają na wszystko ochotę, jednak w przeciwieństwie do dorosłych oznajmiają nam to dopiero po podstawieniu talerza pod samiutki nos...
O taaak, takie wynalazki lubię. Pierwszą partię zrobiłam w sobotę, na zupełnym lajcie. Akurat w niedzielę raczyliśmy się pieczonym mięsiwem. I to był idealny moment do wypróbowania tej konfitury. Matko i córko! To był jeden z większych strzałów w dzies...
Ludziątko, skończył rok! Matko i Córko! Kiedy to zleciało? Melancholijnego wpisu nie będzie bo mi jeszcze klawiatura zwarcie zrobi. Na imprezkę upiekłam mu babeczki bananowe bez jajek. On polubił je zjadać, ja robić, są błyskawiczne nie potrzeba nawet ...
Jesień rozkręca się już na dobre, studenci zjechali do Krakowa, miasto stanęło w korkach. Autobusy łapały dziś godzinne opóźnienia, wieczorem rozpadał się drobny, ale gęsty deszcz, a ja ubrałam buty za kostkę, choć wcale nie było tak zimno. Październik...