→ Jednym z pewniaków śniadaniowych (tuż obok miliona wersji gofrów :D) są u nas placuszki. Nie każdą nową próbę skrupulatnie notuję, bo robię je zwykle z tego, co akurat mam pod ręką. Tym razem jednak posiliłam się na skorzystanie ze sprawdzonego przepisu Marty Dymek, bo gościłam podczas śniadania moją najstarszą Siostrę :) Pozdrawiam i życzę smacznego, bo pancakes według tego przepisu, to poezja :)
Składniki (2-3 porcje):
1 łyżka zmielonego siemienia lnianego+3 łyżki gorącej wody
1 szklanka mleka roślinnego + 1 łyżka octu
1 szklanka mąki pełnoziarnistej
1/4 szklanki mąki pszennej
1 łyżka ksylitolu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
1 łyżka oleju
1 łyżka ekstraktu waniliowego (opcjonalnie)
Wykonanie:
Siemie lniane wymieszać z wodą, odstawić na chwilę. Mleko wymieszać z octem, odstawić.
Suche składniki (mąka, ksylitol, proszek, soda, sól) wymieszać. W drugim naczyniu wymieszać pozostałe (mokre) składniki, razem z mlekiem i siemieniem, dodać zawartość pierwszej miski – zmiksować.
Na dobrze rozgrzanej patelni smażyć placki z dwóch stron. Podawać z ulubionymi dodatkami.
I gotowe! :)