Wstałam z myślą, że usmażę dziś naleśniki. Tak jakoś w nocy przed spaniem mi się ich zachciało. Wyszło tak, że usmażyłam, ale jednego "giganta". Bananowego z mąki ryżowej. Obficie nadziałam go kokosowym kremem awokado-banan i podałam z domowym masłem orzechowym. Mama kupiła wczoraj truskawki, niestety chyba już ostatnie i oczywiście musiałam też dodać ulubioną brzoskwinię. Korzystam w pełni z sezonu! :)
bananowy naleśnik ryżowy z kremem kokosowym awokado-banan podany z brzoskwinią truskawkami oraz domowym masłem orzechowym
banana rice crepe with coconut banana-avocado cream served with peach, strawberries and homemade peanut butter
Składniki:
- 60g mąki ryżowej
- 1/2 szklanki mleka roślinnego
- 1/2 bardzo dojrzałego banana
- łyżeczka mielonego siemienia lnianego
- olej kokosowy, do smażenia
Mąkę wymieszać z mlekiem i wstawić na noc do lodówki. Rano dodać rozgniecionego banana oraz siemię (można dolać też trochę wody) i dokładnie wymieszać. Smażyć jednego dużego (lub mniejsze) naleśnika na lekko natłuszczonej patelni (pod przykryciem). Aby przewrócić go na drugą stronę najlepiej zsunąć na talerz i przełożyć ponownie na patelnie jeszcze nie smażoną stroną. Podawać z dowolnymi dodatkami. Smacznego!
Pogoda nagle się zmieniła, jest deszczowo i chłodno, a do tego światło nie sprzyja robieniu zdjęć co tym bardziej mnie denerwuje. Ah, spokojnie, jeszcze wyjdzie słońce.
Wystarczy jedna wiadomość i od razu dzień staje się piękniejszy. Tak bardzo chciałam jechać nad polskie morze (wieki nie byłam!!!...) i czuję, że już niedługo tam dotrę! :)
Miłego dnia!