Uwielbiam bataty. W zasadzie, to nawet nie wiem dlaczego, ponieważ smakują jak pospolita marchewka, a wyglądem przypominają bardziej ziemniaki. Hm, może właśnie o to chodzi - nie jadłam ziemniaków chyba ponad rok, ponieważ są zabronione na AIP, a to, czy są w ogóle dozwolone na paleo, to kwestia sporna. Chociaż mam wielką ochotę sprawdzić, czy je toleruje, czy nie, bo jest to, bądź co bądź tanie i smaczne źródło węglowodanów. Na szczęście bataty są coraz bardziej powszechne i można je kupić w auchan czy biedronce.
Uwielbiam także kabanosy. Oczywiście tylko takie, które składają się z samego mięsa, bez dodatku wzmacniaczy smaku czy konserwantów. Można takie dostać m.in. w biedronce - firma "konspol", a także w tesco - firma "drobimex". Dodałam trochę cukinii i rukoli i tak powstała ta sałatka.
Składniki:
-2 duże bataty
-2 opakowania kabanosów np. drobimex
-1 duża cukinia
-1 duża cebula
-1 ząbek czosnku
-masło klarowane lub inny tłuszcz nadający się do smażenia (ok 2-3 łyżek)
-2 szklanki rukoli
-dowolne przyprawy: u mnie sól himalajska i zioła prowansalskie
-2 łyżki octu jabłkowego
Bataty i cukinię dokładnie myjemy i kroimy na małe kawałki. Rozkładamy na papierze do pieczenia i pieczemy do miękkości (ok 20 min) w 180 stopniach. Czosnek i cebulę drobno kroimy i wrzucamy na patelnie z dobrze rozgrzanym masłem. (Można też dodać surowe, lub upiec razem z batatami i cukinią).
Cukinię i kabanosy drobno kroimy i wrzucamy do miski. Dodajemy wystudzoną cukinię z batatami, a następnie podsmażony czosnek z cebulką i tłuszczem. Na koniec dodajemy ocet i przyprawy, dokładnie mieszamy.