Okazuje się, że laptop z łóżku jest równie niezastąpiony jak poduszka. Walka z czasem trwa. Kiedy kładę się spać znów tylko chwileńka na publikację. Bylebym zdążyła zmieścić się w dogasającym dniu.
Przypomniałam sobie niedawno, jak kiedyś moja mama, która generalnie nie jest wielkim sympatykiem owsianki, by lepiej jej było ją przyswoić miksowała ją po ugotowaniu. Tylko tak, jej zdaniem, była jadalna. Mialam ochotę na aksamitne, kremowe śniadanie i już wieczorem było pewne, że z czasem będzie rano kiepsko, a zatem żadna kulinarna ekwilibrystyka nie wchodzi w grę. Wieczorem zagotowałam mleko (użyjcie takiego, jakie lubicie), dodałam zmiksowane płatki owsiane, wymieszalam do uzyskania jednolitej, gładkiej konsystencji, przykryłam, wstawiłam do lodówki i poszłam spać. Rano wystarczylo zapakowac słoiczek do torebki razem z bananem i śniadanie gotowe. Choć nie do końca jestem pewna, czy to aby nie deser.
Kombinujcie go z truskawkami, morelami, malinami... jak lubicie i wedle dostępności owoców.. Jak dla mnie to absolutny hit tej wiosny. Smakuje jak kasza manna, a nia nie jest. A jeśli użyjecie płatków owsianych bezglutenowych i mleka roślinnego to będzie dopiero! Polecam gorąco!
Kremowa owsianka jak kasza manna
Składniki na jedną porcję
250 ml mleka
3 łyki płatków owsianych górskich, zmielonych
szczypta soli
1 łyżeczka miodu
Do podania
orzechy, truskawki, wiśnie
Przygotowanie
1. Mleko gotujemy. Dodajemy płatki i dokładnie mieszamy. Doprawiamy miodem i szczyptą soli, można jeszcze dodać cynamon. Przykrywamy i odstawiamy w chłodne miejsce na całą noc.
2. Rano łączymy z owocami i orzechami. Możemy wczesniej podgrzać.