Kolor: czerwone, wytrawne
Zapach: lekko intensywny, mix wiśni i czarnej porzeczki, czekolada
Smak: czekolada przełamywana wiśnią i porzeczką, finisz lekko waniliowy z owocami leśnymi
Dla mnie: Gdy kupiłem pierwszą butelkę Van Zijl-a Chenin Blanc, doznając po jej degustacji małego wstrząsu smakowego (in plus), postanowiłem dowiedzieć się czegoś więcej o tej marce. Po wpisaniu nazwy wygooglowało mi bloga (http://wino.atranspl.org/van-zijl-shiraz-mourvedre-2011-kaufland#), gdzie opisany był degustowany dziś Shiraz. Według proponowanego przez autora systemu ocen, wino to otrzymało notę – znakomite.
Dlatego z tego powodu, jak również mojego przypuszczenia, że czytelnicy tego bloga zmęczeni i znudzeni są już opisywaniem win ze szczepu Nero D`Avola, postanowiliśmy je skonsumować. Wynik nie jest rozstrzygający.
Z jednej strony wino buduje własny wizerunek za pomocą przebijającej się przez warstwę kwasowości – mocnej nuty słodkości, która definitywnie nie osiąga dominującej przewagi. Jest lekko cierpkie, buduje nastrój przyjemności rozpływającej się na podniebieniu, jednak finisz jest zbyt krótki, co sprawia że pozostawia nam na koniec smak goryczki i uczucie rozczarowania/niedosytu.
Z obu win zdecydowanie wybieram białe, co nie oznacza że przekreślam Shiraza. Chętnie wykorzystam je jako dodatek do deski sera, grillowanej lub pieczonej karkówki, jak również jako samodzielnego kompana na cieplejsze dni, bo przy obecnie utrzymujących się temperaturach, w przypadku naszych doświadczeń, Nero D`Avola nie sprawdza się.
Proponowana cena jest akceptowalna, jak dla nas, ponieważ zdarzało się nam konsumować wina w podobnym przedziale cenowym, ale o zdecydowanie gorszych walorach smakowych.
Cena/gdzie:23,99 zł/Kaufland (obecnie trwa na nie promocja – 19,90 zł co wynika z braku zainteresowania tym winem. Przekonałem się o tym, biorąc do ręki butelkę i ścierając z niej grubszą warstwę kurzu)
Pozdrawiam!
T.