Aj, coś mnie tu ostatnio dawno nie było. Złapał mnie jednak jakiś wiosenny leń, może to przesilenie. Nic mi się nie chce, nawet gotować czy - o dziwo - jeść, więc moi wierni czytelnicy (halo, są tu tacy?) muszą mi niestety wybaczyć ;) Dzisiaj jednak po...