Kuchnia włoska właściwie na każdym kroku udowadnia nam, że wystarczy kilka niewyszukanych składników, by zjeść coś pysznego. Tak jest i w przypadku tego dania.
Przepis ten dostałam od koleżanki z pracy i wykonałam go zgodnie z jej wskazówkami, natomiast Wam podaję go z moimi zmianami, które, moim zdaniem, uczynią to danie jeszcze lepszym.
Składniki: (dla dwóch osób)
- 150-200 g makaronu świderki (surowego)*
- 1 średnia cukinia
- 1 kulka mozzarelli
- 1 łyżka oliwy extra vergine
- 2 średnie pomidory
- sól
- liście bazylii do przybrania
Wykonanie:W dużym garnku wstawić wodę na makaron, osolić i niech się gotuje.
Odciąć końce cukinii. Warzywo obrać i pokroić wzdłuż w cienkie plastry**
Pomidory sparzyć wrzątkiem, obrać ze skórki i pokroić w cząstki np. ósemki, wykrawając szypułkę.
Kiedy woda zawrze w garnku, wrzucić surowy makaron wraz z plastrami cukinii.
Gotować makaron aż będzie al dente.
Odcedzić zawartość garnka na sicie i od razu przełożyć całość do dużej miski.
Do gorącego makaronu kruszyć jak najdrobniej palcami mozzarellę,*** zbyt duże kawałki sera nie rozpuszczą się dobrze, zbijając się w wielkie serowe porcje.
Przed samym podaniem do makaronu dodać łyżkę oliwy extra vergine, całość wymieszać i rozłożyć na talerzach.
Na wierzch każdej porcji położyć cząstki pomidora i udekorować bazylią.
* Zwyczajowo przeznacza się dla jednej osoby dorosłej ok. 3/4 szkl surowego makaronu średniej wielkości, czyli np. świderków, kolanek, kokardek itd.
** Moja koleżanka do krojenia cukinii w paski używa obieraczki do ziemniaków, ale pokrojona w ten sposób, na bardzo cieniutkie plasterki, cukinia rozgotowuje się. Chcąc ocalić ją przed rozpadnięciem i ugotować tak cienko pokrojoną, musimy ją wrzucić do gotowania znacznie później, np. w połowie czasu gotowania makaronu.
*** Myślę, że dobrze by było zetrzeć ją wcześniej na tarce o najgrubszych oczkach i dodawać stopniowo do makaronu.