○ kasza kukurydziana z wiórkami kokosowymi, rodzynkami, słonecznikiem i sezamem
Uf, w końcu kasza kukurydziana miała dobry humor i dała się sfotografować. Jak dotąd jadłam ją już dwa razy, ale za każdym razem zdjęcia z dziwnego powodu nie wychodziły, ale na szczęście dziś było inaczej ;).
Ostatnio stale dopada mnie ochota na miseczki i słoiczki, dlatego wtorek rozpoczęłam takim śniadankiem. Miałam nadzieję, że wzmocni mnie przed dzisiejszymi kartkówkami i sprawdzianem.
Czy kaszka podołała zadaniu? Cóż, na pewno mnie trochę rozbudziła, a czy rozjaśniła umysł...zobaczymy!
Podobno człowiek uczy się na błędach, więc mam nadzieję, że dane mi będzie poprawić kolejną trójkę z matematyki.
Jakoś ostatnio wszystko mi się plącze...