Mieszkanie z grubsza ogarnięte, czeka na przyjęcie gości. Ja sama straciłam już rachubę kto będzie, kiedy będzie, ile osób będzie. Ważne, że będą ;D Nie wierzę, że udało nam się tak zorganizować i w końcu ,,zrób mi takie śniadanko” nabierze innego wymiaru. Rzeczywistego. Podekscytowana niedługo wyruszam na gdański dworzec odebrać wymęczoną podróżą ferajnę. Mam nadzieję, że blogerskie tyłki to nie burżujskie tyłki i nikt nie będzie narzekał na brak krzeseł, materacy, i innych luksusów. Mam też nadzieję, że w poniedziałek nadal będę miała gdzie mieszkać xD Myślę, że to będzie weekend, który na długo zostanie nam w pamięci :)
Żeby maksymalnie wykorzystać każdą godzinę, w ten weekend odkładam laptopa na bok i obiecuję pojawić się w poniedziałek.
Udanego weekendu! :D
Kokosowa granola z patelni z gorzką czekoladą i pistacjami
Jogurt naturalny, maliny
Brzoskwinia ufo, borówki, porzeczki
Przepis:
6 łyżek płatków owsianych
Łyżka oleju kokosowego
Łyżka cukru koksowego
Łyżka wiórków kokosowych
Gorzka czekolada, pistacje
Na małej patelni prażymy wiórki koksowe, zdejmujemy je. Na tej samej patelni rozpuszczamy olej kokosowy z cukrem, wsypujemy płatki i smażymy chwilę potrząsając patelnią tak, aby wszystkie płatki się oblepiły. Dodajemy wiórki kokosowe. Gdy całość ostygnie dodajemy posiekaną czekoladę oraz pistacje. Podajemy z dodatkami.Pytania? Pam.