Miałam dla Was tyle fajnych propozycji. Były plany, zdjęcia, przepisy. A jest wielkie d. To był kiepski weekend na blogowanie, nie wyszło mi totalnie nic, dodatkowo większość potraw mi nie smakowała. No cóż, zdarza się i tak. Mam jednak dla Was zupę, którą zrobiłam jakoś tydzień temu, zdjęcie czekało na publikację. Dzięki zakwasowi i kapuście, smakowała trochę jak barszcz ukraiński. Dla mnie, superekstradyska.
Składniki:
1,5 l bulionu warzywnego
1/4 główki czerwonej kapusty
pół litra zakwasu z buraków
1 cebula
2 ząbki czosnku
3 ziemniaki
1 łyżeczka majeranku
1 łyżeczka octu winnego (lub więcej)
pół łyżeczki cukru (lub więcej)
pół małego pęczka koperku
mały kubek jogurtu naturalnego
sól
pieprz
olej rzepakowy
(przepis na 5 porcji)
Kapustę szatkujemy, wrzucamy na patelnię, smażymy na wolnym ogniu około 10 minut, często mieszając. Po tym czasie dodajemy do niej pokrojoną w drobną kostkę cebulę i rozdrobniony czosnek, smażymy kolejne 3 minuty. Bulion podgrzewamy i wrzucamy do niego warzywa ze smażenia i pokrojone w kostkę ziemniaki, gotujemy do miękkości warzyw. Dolewamy zakwas, ocet, dodajemy majeranek, cukier, doprawiamy solą i pieprzem, gotujemy 5 minut. Przed podaniem dodajemy jogurt (pamiętajcie, żeby nie dodawać go do wrzącej zupy) i posypujemy poszatkowanym koperkiem.