Bigos robię rzadko, bo królewicz My nie przepada. Ale... grudzień to jednak dobry miesiąc na tę potrawę, dwa - długo już chodził mi po głowie bigos pieczony w piekarniku. Pomyślałam, że dość już szczypania się z królewiczem. Będzie bigos i basta. Jest!Kurna... jest przepyszny.
Składniki:
1 kg białej kapusty
0,5 kg kiszonej kapusty
0,5 kg łopatki wieprzowej
2 cebule
1 szklanka wody
1 czubata łyżka koncentratu pomidorowego
1 czubata łyżka powideł śliwkowych
1/3 łyżeczki wędzonej papryki
4 ziarna ziela angielskiego
3 liście laurowe
3 ziarna jałowca
sól
pieprz
olej rzepakowy
Białą kapustę obieramy z brzydkich zewnętrznych liści i szatkujemy, kiszoną odciskamy z soku. Obie wrzucamy do garnka. Cebulę kroimy w kostkę, chwilę smażymy. Dodajemy do niej pokrojoną w grubą kostkę łopatkę, wszystko smażymy do zrumienienia, wrzucamy do garnka z kapustą, razem z resztą składników. Wszystko dokładnie mieszamy i gotujemy dosłownie 15 minut. Bigos przekładamy do naczynia żaroodpornego, przykrywamy pokrywką i pieczemy około 1,5 godziny w 170 stopniach. Po tym czasie, pieczemy już bez przykrycia około 20 minut. Jeżeli wolicie mniej słodki bigos, dodajcie do niego w połowie pieczenia (po spróbowaniu oczywiście :)) sok z kiszonej kapusty.