Od jakiegoś czasu sporo gotuję, robię zdjęcia, ale jakoś z publikacją średnio na jeża. Ten przepis jest chyba sprzed 2 tygodni i naprawdę nie pamiętam przy jakiej okazji został wymyślony. No nieważne. Ważny jest natomiast sezon na warzywa i owoce, z którego trzeba korzystać ile wlezie. A jak sezon to wiadomo - fasolka szparagowa. Tym razem w towarzystwie fety, cebuli i prażonego słonecznika. Pamiętacie o tym, żeby nie kupować podróbek fety? Mam nadzieję.
Składniki:
2 garści zielonej fasolki szparagowej
1 mała czerwona cebula
200 g sera feta
1 łyżka ziaren słonecznika
2 łyżki oliwy extra virgin
sok z połowy cytryny
sól
pieprz
Fasolkę myjemy i pozbywamy się z niej zdrewniałych końcówek, większe warzywa można pokroić w mniejsze kawałki. Fasolkę gotujemy al dente, odcedzamy i wrzucamy do miski. Dodajemy do niej pokrojoną w plasterki cebulę i kostki fety. Wszystko zalewamy olejem i sokiem z cytryny, doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem, dokładnie mieszamy. Przed podaniem posypujemy podprażonymi pestkami słonecznika.
Szybki letni obiad z sezonowych warzyw to to, co lubię najbardziej. Fasolka szparagowa z sambal oelek podana z kotlecikami z bobu ala falafel. Proste i przepyszne :) 0/5 kg fasolki szparagowej łyżeczka cukru trzcinowego 1/4 łyżeczki soli kopias...
Chcesz szybciej schudnąć, ściągnij za darmo nowy ebook „9 ODCHUDZAJĄCYCH napojów” kliknij tutaj Fasolka szparagowa to warzywo, które kojarzy mi się z lekkim obiadem, idealnym na letnie upały. Obecnie jest na nią sezon, dlatego tym bardziej w...
Kurczak z fasolką szparagową, pomidorami i fetą to danie z gatunku może niezbyt urodziwych, ale bardzo smacznych. Ćwiartki z kurczaka, duszone z pomidorami i cydrem...
Artykuł Kurczak z fasolką szparagową i pomidorami pochodzi z serwisu Magazyn Kuchenn...
Fasolkę szparagową mam zawsze posianą na swojej działce, w sierpniu i wrześniu trwają u nas zbiory fasolowe. Oprócz tego, że ją mrożę na zimę, bo taka najbardziej przypomina nam smakiem świeżą fasolkę prosto z grządki to na bieżąco przygotowuję z ̷...
Fasolka szparagowa to u nas dość konfliktowe warzywo. Ania uwielbia ją pod każdą postacią. Ja natomiast nie bardzo toleruję ją w tradycyjnej polskiej odsłonie, ugotowaną i podaną z bułką tartą. Zresztą mało co toleruję w tej postaci.