Za mną dość niefartowny weekend pod kątem kulinarnym. Planów miałam milion, bo mieliśmy do dyspozycji chatę z ogrodem. Tzn. inaczej, jedzenie wyszło w dechę, ale wyglądało dość nieapetycznie. Nie wykorzystałam więc światła, innego niż zwykle tła, itp. ...