Czasem są takie dni, kiedy zupełnie nie mamy ochoty na gotowanie. Na ratunek przychodzą nam wtedy lodówkowe zapasy jajek, które robią się szybko i niemalże same. Taka jest ta sałatka - zrobiona z warzyw znalezionych na prędce w lodówce i z kilku jaj, szybko, sprawnie i na temat. Mimo prostoty, smakuje świetnie, w końcu to paleo-wersja dość popularnej sałatki brokułowej. :)
Co potrzeba:- 1 brokuł
- 4 jajka
- 250 g pomidorów koktajlowych lub daktylowych
- 1 średni zielony ogórek
- opakowanie kiełków rzodkiewki
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka octu balsamicznego
- pół łyżeczki soli
- świeżo mielony pieprz
- szczypta suszonej trawy cytrynowej
- 2 łyżki pestek dyni
- sok z połowy cytryny
- 2-3 łyżki paleo-majonezu*
- nitki suszonego chili
- kilka listków bazylii (do dekoracji)
- 2 łyżki drobno poszatkowanego szczypiorku
- 1 łyżeczka pieprzu cayenne
Do dzieła:
Jajka ugotuj na pół twardo. Brokuła ugotuj na parze przez 5-7 minut.
Pomidory przekrój wzdłuż. Ogórka przekrój, usuń nasiona (najlepiej wydłubać je łyżką). Wymieszaj w misce pomidory, pokrojonego w paski ogórka, oliwę, ocet balsamiczny i szczyptę soli.
Sos: wymieszaj majonez, sok z cytryny, szczyptę soli, pieprz cayenne, trawę cytrynową, przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i szczypiorek.
Na środek talerza nałóż łyżkę sosu, ułóż dookoła różyczki brokuła. Na środku nałóż pomidory z ogórkiem. posyp całość kiełkami i nitkami chili.
Na wierzchu ułóż ćwiartki jajek, polej sosem i posyp pestkami dyni.
Smacznego :)
*paleo-majonez to sos zrobiony samodzielnie wg przepisu na standardowy majonez, ale zamiast oleju rzepakowego używamy w nim łagodnej oliwy, lub innego dobrego, ale przy okazji dość obojętnego w smaku tłuszczu.