→ Dziś przepis na pyszne placki rodem z Meksyku ;-) Doskonale komponują się z warzywnym nadzieniem na ciepło (np. soczewica, pomidory, cebula, czosnek, czarna/czerwona fasola), jak i zimno (np. sałata, awokado, pieczony burak, pomarańcza, ocet balsamiczny, słonecznik). Eksperymentujcie śmiało! Przepis jest na 10 placków, także pełna dowolność:) Najwięcej czasu zajmuje ich rozwałkowanie, ale przy takiej porcji można mieć zapas na kilka dni, co zdecydowanie rekompensuje czas poświęcony na ich przygotowanie. Do dzieła!
Składniki (10 placków):
1 szklanka mąki pełnoziarnistej (u mnie orkiszowa)
1,5 szklanki mąki pszennej
0,5 łyżeczki soli
55 g masła klarowanego (z lodówki)
3/4 szklanki świeżo ugotowanej (gorącej!) wody
Wykonanie:
Mąki i sól wymieszać w misce, dodać masło posiekane na niewielkie kawałki i całość rozetrzeć palcami (jak na kruszonkę). Zrobić wgłębienie i wlać w nie gorącą wodę, mieszając widelcem do połączenia wszystkich składników. Kiedy już ciasto lekko przestygnie, wyrobić je ręcznie (powinno odchodzić od dłoni i być elastyczne) i podzielić na 10 części – z każdej uformować kulkę. Całość przykryć wilgotną ściereczką i odstawić na około godzinę.
Po tym czasie kulki rozwałkować na bardzo cienkie placki (moje miały około 20 cm średnicy) i smażyć je na mocno rozgrzanej patelni, po około 30 sekund z każdej strony. Usmażone tortille przykryć wilgotną ściereczką. Można spożywać od razu lub w późniejszym czasie – wówczas należy je przechowywać w lodówce, a w przypadku, gdy stwardnieją, przed zwinięciem należy je „zmiękczyć” poprzez podgrzanie ich na parze.
I gotowe! :)
Źródło inspiracji: kwestiasmaku.com